Tudny początek
Komentarze: 0
Początek jest dla mnie naprawdę trudny. Nikt nie może mi pomóc w założeniu bloga. Robię to sam . Z tego co widzę to bloga już mam założonego, lecz nadal nie wiem jak to wszystko funkcjonuje. chcę dużo pisać i zamieszczać dużo zdjęć i rysunków z dziedziny sportu, wspomnień sportowych a obecnie troszkę satyry z życia w naszym pięknym "Zielonym kraju"
Ja już mam 77 lat. Czuję się znakomicie, Prowadzę treningi bokserskie i powoli wracam do biegania, które przerwałem w wyniku kontuzji kręgosłupa. Przerwa trwała razem z rehabilitacją około czterech lat. Trudno jest powrócić do pełnej wydolności po takiej długiej przerwie, ale czas pokaże.
Proszę nie brać wpisu o bieganiu bardzo na serio, bo nigdy nie biegałem wyczynowo, lecz tylko dla przyjemności i zdrowia. Pierwszy bieg na 10 km zaliczyłem w 1998roku a pierwszy maraton w 2000 roku w Warszawie. Ogółem zaliczyłem cztery maratony . W tym roku chciałbym zaliczyć bieg na 10 km a w przyszłości jeszcze chociaż 1 maraton. Myślę, że ten maraton to trochę marzenie ale na starość pomarzyć można. Do zobaczenia w dalszych notkach.
Dodaj komentarz